Domy z bali
Szkodniki, które zaległy się w drewnianej konstrukcji nie zwiastują niczego dobrego. Należy pozbyć się ich raz na zawsze wykonując skuteczną dezynsekcję. Jedną z metoda, która pozwoli na to, aby domy z bali były wolne od szkodników jest mikrofalowe nagrzewanie konstrukcji. Na czym to polega?
Dzięki temu, że domy drewniane zostaną poddane działaniu mikrofal, wzrośnie ciśnienie pary wodnej w drewnie. Szkodniki zostaną dzięki temu szybko wytępione. Para wodna dotrze do wszystkich otworów znajdujących się w drewnie. Zniszczone zostaną owady, ich larwy, a także strzępki grzybów.
Na czym polega mikrofalowanie drewna?
Mikrofale są tak skonstruowane, aby nagrzewać wszystko, co zawiera wodę. Przy użyciu tej metody można więc zarówno suszyć drewno, a także zabijać znajdujące się w nim szkodniki. Dzięki temu drewniane domy mogą zostać pozbawione niszczycielskich szkodników. Usunięte zostaną wszelkie żywe komórki żerujące w drewnie, a także zalążki grzybów. Głównie dlatego, że zawierają one dużą ilość wody. Mikrofale skutecznie więc na te elementy zadziałają. Owady składają się w 50% z wody. Grzyby mają jej jeszcze więcej. Oddziałując na te szkodniki mikrofale spowodują albo „ugotowanie” szkodników, albo ich przegrzanie. Skutek w obydwu przypadkach będzie taki sam. Szkodniki zostaną usunięte.
Wpływ mikrofalowania na drewno
Trzeba liczyć się z tym, że jeżeli szkodniki zagnieździły się głęboko w drewnianej konstrukcji, część energii mikrofalowej pochłonie drewno. Jednak materiał ten w naturalnych warunkach także zawiera wodę. Wilgotność drewna będącego częścią konstrukcji ogrzewanego budynku wynosi zwykle 7%. Nieco więcej będzie miało, gdy zostanie poddane mikrofalowemu działaniu.
Zastosowanie urządzeń mikrofalowych
W związku z tym, że urządzenia mikrofalowe wymagają energii elektrycznej, można stosować je wszędzie tam, gdzie jest do niej dostęp. Można powiedzieć, że metodę tę można zastosować wszędzie. Jeżeli prądu nie będzie z elektrowni, zawsze można wykorzystać agregat prądotwórczy. Istotne jest, aby właściwie zbadać stopień zainfekowania drewna. Tak, aby poddać gorącym podmuchom jedynie te fragmenty, które faktycznie zostały owładnięte przez szkodniki. Dzięki temu, niepotrzebnie nie będzie się zwiększało ilości wody w drewnianych elementach.